• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Finanse - Gemini Polska

Karuzela z OFE została ostatnio rozpędzona do granic możliwości. Na tej karuzeli siedzieliśmy wszyscy i tylko politycy mogli zapanować nad wehikułem, który zdawał się wymykać spod kontroli. Jeśli pokładaliśmy nadzieję w politykach, to po raz kolejny się zawiedliśmy. Ci udowodnili, że proponowane przez nich rozwiązania mogą być złe lub bardzo złe. Nie tylko nie spowolnili karuzeli, ale rozkręcili ją na tyle, że poczyniła wielkie szkody wszędzie wokół. Ucierpiały bowiem nie tylko I i II filar, ale i oszczędności, które gromadzimy w ramach III filaru. Reforma wprowadzana w życie zakłada podjęcie przez Polaków decyzji od kwietnia do lipca – zostawić część akcyjną w OFE czy całość środków przenieść do ZUS. By zostać z OFE należy złożyć w ZUS stosowny formularz. Brak kampanii informacyjnej doprowadzi do braku decyzji, a więc przeniesieniu do ZUS. Nikt nie wierzy, że to przypadek. Co więcej, zamieszanie wokół OFE, które posiadają ok.12% kapitału na warszawskiej giełdzie, przełożyło się na nastroje inwestorów. Zaczęli wycofywać kapitał z GPW, a do akcji wkroczyli spekulanci. Efekt? Od połowy listopada WIG20 stracił ponad 200pkt. To pomniejszyło oszczędności w II, ale i w III filarze, w którym często inwestuje się agresywnie. Spadki to zła wiadomość, a im wiadomość gorsza, tym łatwiej przebije się do mediów. W nawale złych informacji z parkietu niektórzy wycofują już środki i łaskawszym okiem spoglądają na lokaty. Tym samym tanio oddają aktywa spekulantom i realizują stratę na niedających im zysków depozytach. A kolejne doniesienia o spadkach ostatecznie odstraszą tych, którzy na poważnie zastanawiali się nad oszczędzaniem. Jeśli nie oszczędzanie, to co w zamian? Alternatywy nie widać. Składki emerytalne do ZUS traktujemy jak kolejny podatek. Większość z nas nie zna stanu swojego konta w OFE, a niektórzy nie mają nawet świadomości, do jakiego OFE trafiają ich składki. Ciężko oczekiwać ich świadomej decyzji w trakcie reformy. I i II filar zwyczajnie lekceważymy, bo jak pokazuje życie, politycy mogą nimi dowolnie manipulować. Jednocześnie sami nie oszczędzamy – jakby licząc na to, że państwo opiekuńcze nie pozwoli nam zrobić krzywdy. Czyżby nasza wiara w polityków była aż tak silna? I jak się ma ta wiara do ostatniej zabawy polityków na naszej wspólnej karuzeli? Może czas pomyśleć o samodzielnym oszczędzaniu? Bo nie ulega wątpliwości, że lepiej samemu zapanować nad karuzelą, niż liczyć, że zrobią to za nas na Wiejskiej.

Kategorie postów

  • edukacja (4)
  • emerytura (9)
  • Finanse (21)
  • firma (2)
  • kredyty (8)
  • podatki (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Kategoria

Emerytura, strona 1

< 1 2 >

Obywatelu, podejmij (jedyną) słuszną decyzję!...

Obywatelu, podejmij (jedyną) słuszną decyzję!

Kampania "informacyjna" w sprawie wyboru ZUS OFE ruszyła! W kraju zaczęły
się przygotowania do "głosowania" za lub przeciw OFE. W miniony poniedziałek
rozpoczęła się akcja informacyjna, która de facto ma na celu zasugerowanie
obywatelom obranie "właściwego" kierunku.

Na nieszczęście dla naszych przyszłych emerytur nasz rząd miał bardzo pilne
wydatki i początkiem zeszłego miesiąca zabrał nam połowę zgromadzonych do
tej pory w OFE pieniędzy. Ale przecież wcale nie jest tak źle, bo teraz mamy
wybór. Aby zostać w OFE będzie trzeba spędzić w kolejce w ZUS-ie trochę
czasu lub użyć w tym celu tajemniczej dla wielu Polaków platformy e-PUAP. Co
trzeba zrobić, aby reszta naszych pieniędzy z II filaru trafiła do ZUS-u?
Nic.

Aby każdy Polak był świadomy słusznego wyboru, rząd rozpoczął "akcję
informacyjną". Na początek warto zaznaczyć, że aby nie mieszać ludziom w
głowach fundusze emerytalne mają ustawowy zakaz reklamowania swoich usług.
No tak, cisza wyborcza... Cała akcja przygotowana przez dwa resorty: pracy
oraz finansów ma mieć charakter informacyjno-edukacyjny. Kampanii towarzyszy
30-sekundowy spot radiowy, emitowany w dwóch rozgłośniach. W oddziałach
ZUS-u i urzędach skarbowych będą dostępne także broszury informacyjne. Trzon
kampanii stanowić ma jednak strona internetowa: www.emerytura.gov.pl, której
głównym hasłem jest: "Wszystko o emeryturze w jednym miejscu". Na pierwszej
stronie pokazano na osi czasu "wpływ zmian na stabilność systemu
emerytalnego". Wydarzenia podzielono na pozytywne (niebieski kolor) oraz
negatywne (kolor pomarańczowy). Pod datą 1999 r. widzimy kropkę niebieską,
co sugeruje dobrą decyzję. Po rozwinięciu dowiemy się o wprowadzeniu reformy
emerytalnej, nikt nie wspomina jednak o powstaniu OFE. Temat ten pojawia się
dopiero w 2004 r. kiedy to zredukowano opłaty pobierane przez II filary do
7%. Niebieską kropką oznaczono też ograniczenie składek w OFE z 7,3% do 2,3%
w 2011 r. Zabranie w zeszłym miesiącu połowy naszych składek do ZUS-u
zaznaczono oczywiście na plus. Czysto informacyjnie.

Ze strony internetowej możemy także ściągnąć sobie broszurę, która rzetelnie
poinformuje nas o wszystkich kosztach związanych z działalnością OFE.
Szczególną uwagę zwraca kwota 19 mld prowizji od zgromadzonych środków. "Za
te pieniądze można by wybudować 3800 przedszkoli" - czytamy z obrazka, który
z pewnością nie tylko mnie przypomina plakaty sprzed pół wieku. Niestety nie
znalazło się miejsce na informację o wzrastającej dziurze w ZUS-ie. Może po
prostu nie ma żadnej dziury?

Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział jaką decyzję ma podjąć, może posłuchać sobie
spotu radiowego, który wszystko "rozjaśni". Słyszymy kłótnię kobiety, która
chce zostać w OFE, bo środki są dziedziczone oraz mężczyzny, który opowiada
się za przejściem do ZUS-u, bo... środki też są dziedziczone. No, niewiele
jesteśmy w stanie się z tego dowiedzieć. Może tylko tyle, że środki są
dziedziczone w obu przypadkach? Zastanówmy się jednak nad tym... W II
filarze dostajemy przecież obligacje i akcje, które możemy niemalże
natychmiast spieniężyć, w ZUS-ie tylko obietnice, że nasze przecież liczne
dzieci zapłacą za naszą emeryturę.

Przeglądając stronę zakładka po zakładce, mam coraz większe wrażenie, że ta
cała "kampania informacyjna" to zwyczajna akcja propagandowa godna czasów
Polski Ludowej. Na stronie znajdziemy takie zdania jak: "ZUS nie obiecuje
emerytury pod palmami, ale gwarantuje stabilną emeryturę do końca życia.
Mamy wspólne cele  zapewnić bezpieczeństwo emerytalne wszystkich Polaków i
przyspieszyć rozwój Polski. Czy to nie są wystarczające powody, dla których
warto dokonywać przeglądu systemu emerytalnego i zmieniać go na lepsze?

Znajdziemy też dość łopatologiczną aluzję do zakupu telewizora: "To tak,
jakbyśmy w sklepie znaleźli dwa identyczne telewizory. Ich parametry są
prawie takie same, ale jeden jest droższy, drugi tańszy, także w utrzymaniu.
To OFE są tym droższym produktem".

Czy już wszyscy wiedzą co mają wybrać? Jeżeli nie, to w najbliższy czwartek
od godz. 9:00 do 12:00 możemy skorzystać z telefonicznej pomocy eksperta. W
końcu to zakrojona na szeroką skalę akcja informacyjna.

 

 

Agnieszka Piątkowska - Gemini Polska - 17 marzec 2014 11:25

17 marca 2014   Komentarze (3)
Finanse   emerytura   emerytura   ofe   zus   ii filar   iii filar   reforma emerytalna  

TORA-TORA-TORA!

TORA-TORA-TORA!

Z pozoru podobne pojęcia jak potrzeba i cel, mają zgoła odmienne znaczenie w
dziedzinie finansów.

Potrzeba, to coś czego potrzebuję dzisiaj! Potrzeba to coś mocnego!
Potrzeba to potrzeba posiadania! Potrzebuję mieszkania, potrzebuję samochodu,
 potrzebuję jechać na wczasy. Dlaczego? Bo mieszkam na łóżku piętrowym z
młodszym rodzeństwem, a są w życiu momenty gdy jest to krępujące. Bo jeżdżę
MPK, a są momenty gdy jest to nie do zniesienia. Bo od lat spędzam wakacje u
rodziny na wsi, a nie przepadam za tą rodziną zbytnio. A za wsią to już w
ogóle. Otaczająca mnie rzeczywistość pobudza do działania. Potrzeba jest tu
i teraz!

Cel, to coś do czego dążę. Cel jest daleko. Gdzieś tam w przyszłości. Celem
jest uzbieranie tyle, by spłacić kredyt hipoteczny. Celem jest
zabezpieczenie przyszłości moich dzieci. Celem jest zabezpieczenie mojej
emerytury. No zaraz, zaraz  A jak dostanę spadek i spłacę kredyt hipoteczny?
 A jak z dziećmi się pokłócę? A jak emerytury nie dożyję? To po co się
zarzynałem i co miesiąc odkładałem?!

Rynek finansowy oferuję oczywiste zaspokojenie moich potrzeb - kredyt.
Kredyt hipoteczny, kredyt samochodowy, kredyt gotówkowy -  wszystko, szybko i
sprawnie. No co?! Przecież ja też zmuszę mieć coś od życia! Chcę mieszkać
godnie. Chcę jeździć dobrym samochodem. Chcę modne ubranie i nowoczesny
komputer. Raty trzeba spłacać? Trudno, przynajmniej mam za nie coś
namacalnego.

Odkładać? Nie. Nie bardzo. Z czego? Przy tych ratach?! Może, ale to od
przyszłego roku. Może będzie lepiej
Polacy bardzo chętnie obciążają swój budżet rodzinny w 50% ratami kredytów
(maksymalny dopuszczalny limit Rekomendacji S). Niestety, niechętnie
odkładają 10% dochodu na swoją przyszłość.
A co będzie gdy noga się potknie i zarobki spadną. Z czego będę płacił raty,
nie mówiąc już o realizacji wspomnianych celów rodzinnych?

A co mi tam, TORA-TORA-TORA! A nóż nie dożyje

 

 

Konrad Dziubek - Gemini Polska - 3 marzec 2014 10:10

03 marca 2014   Komentarze (2)
Finanse   emerytura   kredyty   emerytura   kredyt hipoteczny   kredyt gotówkowy   kredyt samochodowy   oszczędzanie   ekomendacja s   przyszłość dzieci  

Bądź czujny, kiedy inni się cieszą !

Bądź czujny, kiedy inni się cieszą !

Wkraczając w 2014 rok, wszyscy zastanawiamy się jaki będzie dla inwestorów giełdowych. Jakie wyniki uda się wypracować funduszom inwestycyjnym? Czy wreszcie gremialnie i zgodnie powiemy „jest dobrze”? To, jaki będzie 2014 rok, niestety zostało już w znacznej mierze zaplanowane w roku ubiegłym.

Po pierwsze, na polską giełdę mocno oddziałują rynki bazowe, takie jak USA, Niemcy i Wielka Brytania oraz globalna sytuacja gospodarcza. Indeks S&P 500 już dawno przebił szczyt z 2007 roku i bije kolejne rekordy. Podobnie sytuacja wygląda we Frankfurcie i w Londynie. Wielu sugeruję realizację zysków, przecież wzrosty nie będą trwać wiecznie! Jeżeli rynki bazowe wyrysowały nowe szczyty to co się stało z GPW? Nasz rynek pozostał niewzruszony na pozytywne nastroje na świecie. Istnieje ryzyko, że pociąg już odjechał i trzeba będzie czekać na następny…

Po drugie, ubiegłoroczna propozycja rządowa, a obecnie już reforma emerytalna wprowadziła dużo chaosu na parkietach i na pewno jeszcze da o sobie znać! Grudniowa wyprzedaż OFE oraz realizacja zysków przez inwestorów instytucjonalnych pozbawiła nas „rajdu św. Mikołaja”. Czy historia w tym roku się powtórzy? Każdy obywatel posiadający II filar będzie musiał podjąć wysiłek i, między kwietniem, a lipcem zadeklarować czy zostaję z OFE Jeśli zostanie, jego kapitał, swoista pozostałość po „wywłaszczeniu OFE”, będzie inwestowana na GPW. Niestety, przewiduje się, że nawet 70% osób nie podejmie żadnej decyzji i ich pieniądze trafią do ZUS. Formalnie papiery wartościowe będą musiały być najpierw spieniężone, co oznacza kolejną wyprzedaż. Ciężko zakładać by miało to mieć pozytywny wpływ na warszawski parkiet w drugim półroczu.

I po trzecie, koniec 2013 roku przyniósł ograniczenie programu QE3, który zapewnia dopływ do gospodarki USA kapitał rzędu ok.7% PKB. Docelowo program będzie wygaszany. Pamiętajmy, że skutki zamykania poprzednich programów (QE1 i QE2) skutkowały krótkotrwałymi, ale bolesnymi korektami. Co więcej, Unia Europejska nie uporała się z kryzysem zadłużeniowym swoich członków i w każdym momencie „temat zamieciony pod dywan” może znów dać o sobie znać.

Nie bądźmy jednak pesymistami. Rok 2014 powinien być czasem przebiegłego inwestowania na GPW. Skoro „miśki” notowane na warszawskim parkiecie odnotowały ponad 35% wzrost, to wydawać by się mogło, że powoli wkraczamy w ostatni etap wzrostów. Czas na blue chipy! Perspektywa zysków jest na pewno kusząca. WIG20 to do przebicia poziomów z 2007 roku ma jeszcze do zarobienia ponad 60%. Wskaźniki makroekonomiczne nastrajają pozytywnie. W rozmowach z przedsiębiorcami i inwestorami czuć zmęczenie kryzysem. Coraz częściej w rozmowach z ludźmi na co dzień nie związanymi z rynkiem finansowym pojawiają się pytania o inwestycje giełdowe. Wykresy tworzą dla byków miejsce do ataku. To wszystko powinno być ostatnim akordem przed wzrostami.

Jedno jest pewne, najbliższy rok na pewno będzie obfitował w okazje inwestycyjne i dynamiczne zmiany na indeksach. Szczególnie w takim okresie pamiętaj: bądź czujny, kiedy inni się cieszą!

 

 

Damina Tosnowiec - Gemini Polska - 28 Stycznia 2014 10:13

28 stycznia 2014   Komentarze (3)
Finanse   emerytura   firma   geminipolska   gpw   wig20   hossa   bessa   qe3   reforma emerytalna  

Ratuj się, kto może, czyli karuzela OFE

Karuzela z OFE została ostatnio rozpędzona do granic możliwości. Na tej karuzeli siedzieliśmy wszyscy i tylko politycy mogli zapanować nad wehikułem, który zdawał się wymykać spod kontroli. Jeśli pokładaliśmy nadzieję w politykach, to po raz kolejny się zawiedliśmy. Ci udowodnili, że proponowane przez nich rozwiązania mogą być złe lub bardzo złe. Nie tylko nie spowolnili karuzeli, ale rozkręcili ją na tyle, że poczyniła wielkie szkody wszędzie wokół. Ucierpiały bowiem nie tylko I i II filar, ale i oszczędności, które gromadzimy w ramach III filaru.

Reforma wprowadzana w życie zakłada podjęcie przez Polaków decyzji od kwietnia do lipca – zostawić część akcyjną w OFE czy całość środków przenieść do ZUS. By zostać z OFE należy złożyć w ZUS stosowny formularz. Brak kampanii informacyjnej doprowadzi do braku decyzji, a więc przeniesieniu do ZUS. Nikt nie wierzy, że to przypadek.


Co więcej, zamieszanie wokół OFE, które posiadają ok.12% kapitału na warszawskiej giełdzie, przełożyło się na nastroje inwestorów. Zaczęli wycofywać kapitał z GPW, a do akcji wkroczyli spekulanci. Efekt? Od połowy listopada WIG20 stracił ponad 200pkt. To pomniejszyło oszczędności w II, ale i w III filarze, w którym często inwestuje się agresywnie.

Spadki to zła wiadomość, a im wiadomość gorsza, tym łatwiej przebije się do mediów. W nawale złych informacji z parkietu niektórzy wycofują już środki i łaskawszym okiem spoglądają na lokaty. Tym samym tanio oddają aktywa spekulantom i realizują stratę na niedających im zysków depozytach. A kolejne doniesienia o spadkach ostatecznie odstraszą tych, którzy na poważnie zastanawiali się nad oszczędzaniem.


Jeśli nie oszczędzanie, to co w zamian? Alternatywy nie widać. Składki emerytalne do ZUS traktujemy jak kolejny podatek. Większość z nas nie zna stanu swojego konta w OFE, a niektórzy nie mają nawet świadomości, do jakiego OFE trafiają ich składki. Ciężko oczekiwać ich świadomej decyzji w trakcie reformy. I i II filar zwyczajnie lekceważymy, bo jak pokazuje życie, politycy mogą nimi dowolnie manipulować.

Jednocześnie sami nie oszczędzamy – jakby licząc na to, że państwo opiekuńcze nie pozwoli nam zrobić krzywdy. Czyżby nasza wiara w polityków była aż tak silna? I jak się ma ta wiara do ostatniej zabawy polityków na naszej wspólnej karuzeli? Może czas pomyśleć o samodzielnym oszczędzaniu? Bo nie ulega wątpliwości, że lepiej samemu zapanować nad karuzelą, niż liczyć, że zrobią to za nas na Wiejskiej.

 

 

 

Konrad Dziubek - Gemini Polska - 20 Stycznia 2014 14:10

20 stycznia 2014   Dodaj komentarz
Finanse   emerytura   emerytura   fundusz emerytalny   ofe   zus   reforma   emerytalna   ii filar   iii filar  
< 1 2 >
Geminipolska | Blogi