Najtańszy „pieniądz” w historii.
Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej solidnie obniżyła stopy procentowe. Od dzisiaj stopa referencyjna wynosi 2 proc. (wcześniej było to 2,5 proc.). Jednocześnie mocno spadła też stopa lombardowa – z 4 do 3 proc. Banki będą teraz taniej pożyczać pieniądze od siebie nawzajem, ale także od nas, w formie depozytów. Co odznacza to dla konsumentów?
Tańsze kredyty i jeszcze niższe oprocentowanie lokat.
Jakie są skutki tej decyzji? Obniżka stopy lombardowej przełoży się na maksymalne oprocentowanie kredytów gotówkowych z16 do 12 proc., co istotnie wpłynie na raty. Także kredyty samochodowe i hipoteczne będą tańsze. Oprocentowanie dwóch ostatnich, jeśli ktoś już spłaca zadłużenie, powinno spaść. Jeśli mamy „gotówkę”, niekoniecznie to nastąpi, gdyż zależy to od zawartej umowy.
Dla kredytobiorcy pożyczanie będzie teraz korzystniejsze, ale wiąże się to także z mniejszym zyskiem z lokaty. Teraz bankom jeszcze bardziej nie będzie opłacało się pożyczać od nas pieniędzy w formie depozytów oprocentowanych powyżej 2 proc.
Co wpłynęło na decyzję o tak drastycznym obniżeniu stóp procentowych? Obecnie w Polsce mamy do czynienia ze zjawiskiem deflacji, a obniżka to broń do walki z nią. Celem Narodowego Banku Polskiego jest utrzymanie inflacji na poziomie 2,5 proc. Jej tempo uzależnione jest od wzrostu gospodarczego. Wzrost gospodarczy natomiast nakręcany jest dzięki polityce monetarnej RPP, która właśnie obniżyła stopy, aby społeczeństwo chętniej się zadłużało.
Niewykluczone, że w najbliższym czasie będziemy mieli do czynienia z kolejną obniżką stóp procentowych. To ważny moment, aby zainteresować się swoim kredytem.
Agnieszka Piątkowska - Gemini Polska - 9 października 2014
Dodaj komentarz