Niskie oprocentowanie gwarancją taniego...
Niskie oprocentowanie gwarancją taniego kredytu?
Na co zwrócić uwagę szukając dla siebie optymalnego rozwiązania kredytowego?
Zapewne każdy kto ubiega się o bankową pożyczkę lub rozważa możliwość jej
zaciągnięcia zaczyna od przewertowania aktualnych "promocji" w bankach.
Porównywarki finansowe, wizyty w bankach, maile, ulotki czy wreszcie
emitowane w telewizji i drukowane w prasie reklamy to podstawowe źródła
informacji, które pomagają skutecznie przeanalizować gdzie uzyskamy
najniższe oprocentowanie. Czy jednak wystarczy intensywne śledzenie bloków
reklamowych celem wyłowienia superoferty kredytu z niskim oprocentowaniem?
Dla porównania czy znalezienie samochodu który ma najniższy poziom
spalania oznacza że będzie on najtańszy w utrzymaniu? Tu już pewnie łatwiej
o odpowiedź.
Dla osób które oprócz niskiej stawki oprocentowania nominalnego (czyli
którym kuszą celebryci w większości spotów reklamujących kredyty gotówkowe)
cenią sobie niskie koszty całego kredytu, przypominamy że istotny jest
jeszcze jeden wskaźnik RRSO. Skrót oznacza - rzeczywista roczna stopa
oprocentowania i uwzględnia wysokość odsetek, prowizji przygotowawczej,
kosztów obsługi kredytu i opłat obligatoryjnych. Oprocentowanie rzeczywiste
ma za zadanie pokazać relację rzeczywistych kosztów kredytu do sumy
udzielonej pożyczki z uwzględnieniem wartości pieniądza w czasie. Przykład
niejednokrotnie zdarza się, że kredyt gotówkowy z promocyjnym
oprocentowaniem poniżej 10%, prezentowany często jako "gratka dla
szczęśliwców" posiada RRSO na poziomie nawet 30-35%. Z drugiej strony banki
sprzedając standardową ofertę - bez wykorzystywania do działań
marketingowych rodzimych czy zagranicznych gwiazd - proponują kredyt
gotówkowy z oprocentowaniem na poziomie 15% (pierwsze skojarzenie- ALE
DROGO!), przy czym RRSO pozostaje na poziomie 20-25% (nadal drogo?).
Nieprzypadkowo obowiązek podawania RRSO został nałożony na banki; taki wymóg
muszą również spełniać firmy pożyczkowe, chwilówki czy sprzedawcy ratalni.
Brak podania RRSO w umowie kredytu konsumenckiego może nawet zwolnić
kredytobiorcę z płatności odsetek.
Oczywiście nie oznacza to, że każdorazowo w przypadku kredytów gotówkowych –
taniej oznacza drożej. Jednak żeby być prawdziwym łowcą taniego kredytu
wiedza zdobyta we wcześniej wymienianych źródłach może nie wystarczyć. Do
skutecznej oceny potrzebna jest analiza umów kredytowych poszczególnych
banków, wiedza na temat tego jak realnie wygląda przyznawalność kredytów na
promocyjnych warunkach, dla kogo faktycznie skierowana jest oferta oraz
informacje z jakimi dodatkowymi produktami wiąże się uzyskanie umowy na
preferencyjnych warunkach. Innymi słowy weryfikacja dostępnych ofert może
stanowić nie lada wyzwanie, ponieważ możemy wybierać pomiędzy kilkunastoma
bankami i większość z nich będzie nas kusić swoją "super pożyczką" ‌
A może łatwiej spotkać się z niezależnym i niezwiązanym z konkretnym bankiem
doradcą i wspólnie poszukać najlepszego rozwiązania? ;)
Mariusz Sędzik - Gemini Polska - 24 luty 2014 10:13
Dodaj komentarz