Obywatelu, podejmij (jedyną) słuszną decyzję!
Kampania "informacyjna" w sprawie wyboru ZUS OFE ruszyła! W kraju zaczęły
się przygotowania do "głosowania" za lub przeciw OFE. W miniony poniedziałek
rozpoczęła się akcja informacyjna, która de facto ma na celu zasugerowanie
obywatelom obranie "właściwego" kierunku.
Na nieszczęście dla naszych przyszłych emerytur nasz rząd miał bardzo pilne
wydatki i początkiem zeszłego miesiąca zabrał nam połowę zgromadzonych do
tej pory w OFE pieniędzy. Ale przecież wcale nie jest tak źle, bo teraz mamy
wybór. Aby zostać w OFE będzie trzeba spędzić w kolejce w ZUS-ie trochę
czasu lub użyć w tym celu tajemniczej dla wielu Polaków platformy e-PUAP. Co
trzeba zrobić, aby reszta naszych pieniędzy z II filaru trafiła do ZUS-u?
Nic.
Aby każdy Polak był świadomy słusznego wyboru, rząd rozpoczął "akcję
informacyjną". Na początek warto zaznaczyć, że aby nie mieszać ludziom w
głowach fundusze emerytalne mają ustawowy zakaz reklamowania swoich usług.
No tak, cisza wyborcza... Cała akcja przygotowana przez dwa resorty: pracy
oraz finansów ma mieć charakter informacyjno-edukacyjny. Kampanii towarzyszy
30-sekundowy spot radiowy, emitowany w dwóch rozgłośniach. W oddziałach
ZUS-u i urzędach skarbowych będą dostępne także broszury informacyjne. Trzon
kampanii stanowić ma jednak strona internetowa: www.emerytura.gov.pl, której
głównym hasłem jest: "Wszystko o emeryturze w jednym miejscu". Na pierwszej
stronie pokazano na osi czasu "wpływ zmian na stabilność systemu
emerytalnego". Wydarzenia podzielono na pozytywne (niebieski kolor) oraz
negatywne (kolor pomarańczowy). Pod datą 1999 r. widzimy kropkę niebieską,
co sugeruje dobrą decyzję. Po rozwinięciu dowiemy się o wprowadzeniu reformy
emerytalnej, nikt nie wspomina jednak o powstaniu OFE. Temat ten pojawia się
dopiero w 2004 r. kiedy to zredukowano opłaty pobierane przez II filary do
7%. Niebieską kropką oznaczono też ograniczenie składek w OFE z 7,3% do 2,3%
w 2011 r. Zabranie w zeszłym miesiącu połowy naszych składek do ZUS-u
zaznaczono oczywiście na plus. Czysto informacyjnie.
Ze strony internetowej możemy także ściągnąć sobie broszurę, która rzetelnie
poinformuje nas o wszystkich kosztach związanych z działalnością OFE.
Szczególną uwagę zwraca kwota 19 mld prowizji od zgromadzonych środków. "Za
te pieniądze można by wybudować 3800 przedszkoli" - czytamy z obrazka, który
z pewnością nie tylko mnie przypomina plakaty sprzed pół wieku. Niestety nie
znalazło się miejsce na informację o wzrastającej dziurze w ZUS-ie. Może po
prostu nie ma żadnej dziury?
Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział jaką decyzję ma podjąć, może posłuchać sobie
spotu radiowego, który wszystko "rozjaśni". Słyszymy kłótnię kobiety, która
chce zostać w OFE, bo środki są dziedziczone oraz mężczyzny, który opowiada
się za przejściem do ZUS-u, bo... środki też są dziedziczone. No, niewiele
jesteśmy w stanie się z tego dowiedzieć. Może tylko tyle, że środki są
dziedziczone w obu przypadkach? Zastanówmy się jednak nad tym... W II
filarze dostajemy przecież obligacje i akcje, które możemy niemalże
natychmiast spieniężyć, w ZUS-ie tylko obietnice, że nasze przecież liczne
dzieci zapłacą za naszą emeryturę.
Przeglądając stronę zakładka po zakładce, mam coraz większe wrażenie, że ta
cała "kampania informacyjna" to zwyczajna akcja propagandowa godna czasów
Polski Ludowej. Na stronie znajdziemy takie zdania jak: "ZUS nie obiecuje
emerytury pod palmami, ale gwarantuje stabilną emeryturę do końca życia.
Mamy wspólne cele zapewnić bezpieczeństwo emerytalne wszystkich Polaków i
przyspieszyć rozwój Polski. Czy to nie są wystarczające powody, dla których
warto dokonywać przeglądu systemu emerytalnego i zmieniać go na lepsze?
Znajdziemy też dość łopatologiczną aluzję do zakupu telewizora: "To tak,
jakbyśmy w sklepie znaleźli dwa identyczne telewizory. Ich parametry są
prawie takie same, ale jeden jest droższy, drugi tańszy, także w utrzymaniu.
To OFE są tym droższym produktem".
Czy już wszyscy wiedzą co mają wybrać? Jeżeli nie, to w najbliższy czwartek
od godz. 9:00 do 12:00 możemy skorzystać z telefonicznej pomocy eksperta. W
końcu to zakrojona na szeroką skalę akcja informacyjna.
Agnieszka Piątkowska - Gemini Polska - 17 marzec 2014 11:25